29 sierpnia 2013 roku Szanowna Komisja Przetargowa rozstrzygnęła pierwszy przetarg na pozyskanie świadectw efektywności energetycznej czyli tzw. białych certyfikatów. Wyniki prac Komisji są zaskakujące. Zgłoszonych przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej, za które można było uzyskać białe certyfikaty było 212 sztuk, z czego odrzucono 107 sztuk. Były dwa powody odrzucenia wniosków:
1) oferta nie zawierała prawidłowo wypełnionej deklaracji przetargowej lub audytu efektywności energetycznej;
2) zgodnie z deklaracją przetargową przedsięwzięcie służące poprawie efektywności energetycznej zgłoszone do przetargu nie spełnia warunków przetargu, czyli np. nie zostało wyszczególnione na liście przedsięwzięć dopuszczonych do ubiegania się o białe certyfikaty.
Zgodnie z protokołem z prac Szanownej Komisji Przetargowej tylko jedna deklaracja nie kwalifikowała się na listę, reszta natomiast została odrzucona z powodu błędów popełnionych we wniosku i/lub audycie efektywności energetycznej.
Łączną wartość świadectw efektywności energetycznej, przewidzianych do wydania w pierwszym ogłoszonym przetargu, Prezes URE określił na poziomie 550 tys. ton oleju ekwiwalentnego (toe). Wchodzą w to przedsięwzięcia takie jak:
- 440 tys. toe dla zwiększenia oszczędności energii przez odbiorców końcowych;
- 55 tys. toe dla zwiększenia oszczędności energii przez urządzenia potrzeb własnych;
- 55 tys. zmniejszenia strat energii elektrycznej, ciepła lub gazu ziemnego w przesyle i dystrybucji.
Wykorzystanych zostało 4 procent puli. Skąd tyle błędów i niewydanych białych certyfikatów?
- W pierwszym przetargu na tzw. białe certyfikaty, który właśnie rozstrzygnęliśmy, zostaliśmy zaskoczeni podwójnie. Po pierwsze przez niski, jeśli chodzi o zakres oszczędności, poziom ofert. Liczyłem na znacznie większy finalny efekt przetargu niż niespełna 4 proc. wartości certyfikatów przewidzianych do wydania. Po drugie zdziwiła nas duża ilość ofert, które musieliśmy odrzucić. Spośród 209 ofert skutecznie zgłoszonych musieliśmy odrzucić aż 107, a znakomitą większość z powodu banalnych błędów takich jak błędy rachunkowe. Przedsiębiorcy składając oferty w przetargu na białe certyfikaty zachowali się dosyć niefrasobliwie - komentuje wiceprezes URE - M. Bando. źródło: wnp.pl.
Możemy skomentować to następująco:
1) Szanowna Komisja nie została zobligowana do kierowania się Prawem Zamówień Publicznych, gdzie dopuszczalne są niewielkie błędy rachunkowe. Ale to już błąd tworzących Ustawę o Efektywności Energetycznej, dając Urzędowi nazbyt "wolną rękę" w decydowaniu o przyznawaniu środków publicznych.
2) URE nie otrzymało dodatkowych środków od Ministerstwa Gospodarki na stworzenie nowych etatów dla zespołu weryfikującego wnioski.
3) Przedsiębiorstwa Energetyczne będą musiały ponieść opłatę zastępczą w wysokości 1000 zł za 1 toe, która wpłynie na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Gdyby wydano więcej białych certyfikatów, wtedy pieniądze trafiły by do kieszeni aplikujących o białe certyfikaty.
Pewnie powodów może być wiele ...
Czytaj również:
Wkrótce ogłoszenie drugiego przetargu
Lista przedsięwzięć, które kwalifikują się do przetargu znajduje się TUTAJ.
Jeżeli Wasze przedsięwzięcie kwalifikuje się do uzyskania Białych Certyfikatów i potrzebujecie pomocy, proszę zapoznać się z naszą ofertą TUTAJ
lub
SKONTAKTUJ SIĘ Z NASZYM DORADCĄ A ODPOWIE NA WSZYSTKIE PYTANIA
Dawid Lipko +48 601 176 513